Aborcja w Europie

Aborcja jest główną przyczynę śmierci w Europie

Aborcja stanowi główną przyczynę śmierci w Europie. W 2008 r. w  krajach Starego Kontynentu zabito w ten sposób 2.863.649 nienarodzonych dzieci: każdego dnia prawie 8 tysięcy; co 11 sekund abortuje się jedno dziecko.

Gdyby mogły się narodzić, kraje europejskie rozwiązałyby problem niżu demograficznego. Mówi o tym najnowszy raport "Aborcja w Europie i Hiszpanii 2010", przedstawiony 2 marca 2010 w Brukseli przez Hiszpański Instytut Polityki Rodzinnej.

W Unii Europejskiej co piąte poczęte dziecko umiera w wyniku przerwania ciąży, a jedna na siedem aborcji dotyczy dziewcząt poniżej 20. roku życia. Tym samym aborcja stanowi pierwszą przyczynę śmierci Europejczyków, zdecydowanie wyprzedzając zgony wywołane chorobami nowotworowymi, zawałami i wypadkami drogowymi - informuje Radio Watykańskie. Przyrost naturalny wciąż się obniża, a  w krajach Europy mieszka już więcej emerytów niż dzieci.

W sumie co roku w krajach Unii zabija się średnio 1,2 mln poczętych dzieci. Tylko w Irlandii i na Malcie aborcja jest zakazana. W 14 krajach Unii Europejskiej jest dopuszczalna w określonych okolicznościach, a w 11 dokonuje się jej na życzenie.

Krajami Unii, w których odnotowano w ciągu ostatnich 15 lat najwięcej przypadków przerywania ciąży, są: Wielka Brytania, Francja, Rumunia i Włochy. Najmniej chwalebny rekord przypadł Hiszpanii, gdzie w ostatniej dekadzie liczba aborcji wzrosła o co najmniej 115 proc. Jeśli nie powrócimy do tradycyjnych wartości, takich jak rodzina, nie przeżyjemy kulturalnej i moralnej odnowy- grozić nam będzie katastrofa.

Statystyki przyrostu naturalnego wykazały nową niechlubną tendencję - najgorzej wypadają w nich nowe państwa członkowskie, w tym Polska. W naszym kraju wskaźnik urodzeń wynosi 1,27, co oznacza, że średnio tyle dzieci przypada na przeciętną Polkę. To zdecydowanie za mało, bowiem dopiero wskaźnik urodzeń na poziomie 2,1 zapewnia pełną wymianę pokoleń. Niedługo do takiego poziomu dojdą stare państwa Unii - Francja (2), Irlandia (1,93), Szwecja (1,85) i Wielka Brytania (1,84).

Trendem ostatnich dziesięcioleci jest niechęć do zawierania ślubów. W ciągu ćwierć wieku liczba małżeństw spadła o 24 procent. Średnio związek małżeński trwa 13 lat.

Kobiety odkładają na później decyzję o urodzeniu dziecka. Średni wiek Europejki rodzącej pierwsze dziecko to 30 lat. A im później na świat przyjdzie pierwsze dziecko, tym mniejsze szanse na dalsze powiększenie rodziny.

W Niemczech czy Włoszech sytuację ratuje przypływ imigrantów. Ale też tylko na krótką metę. Bo gdy już się osiedlą, też mają mniej dzieci.

Eksperci wskazują, że aborcja, spadek liczby urodzeń, wzrost rozwodów to efekt hedonistycznego trybu życia współczesnych Europejczyków.

Źródło: http://diecezja.waw.pl/dokument.php?id=1826