Zenon Baranowski

Drobny krok sprawiedliwości

Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił wczoraj decyzję sądu niższej instancji o nieprzyjęciu prywatnego aktu oskarżenia w sprawie karnej odpowiedzialności Wojciecha Pieleckiego, byłego redaktora naczelnego "Trybuny". Dopuścił on do druku tekst znieważający Ojca Świętego Jana Pawła II. Oznacza to, że sprawa będzie ponownie rozpatrywana przez Sąd Okręgowy w Warszawie. - Sprawa nie jest zakończona, ale to, że to postanowienie zostało uchylone, jest dużym sukcesem - powiedział nam lubelski mecenas Tadeusz Szymański, pełnomocnik księdza prałata Zdzisława Peszkowskiego, który wniósł prywatny akt oskarżenia.

W czerwcu br. akt oskarżenia został odrzucony przez sąd okręgowy, który uznał, iż ksiądz prałat nie jest uprawniony do występowania w imieniu Ojca Świętego, a ponadto popełniono błędy formalne. - Rozpatrując ponownie sprawę, sąd nie może już użyć ponownie tej samej argumentacji - stwierdzili przedstawiciele ks. Zdzisława Peszkowskiego. W prywatnym akcie oskarżenia podniesione zostały zarzuty nie tylko znieważenia Ojca Świętego, ale również obrazy uczuć religijnych oraz znieważenia grupy religijnej lub osoby.

Sprawa karna dotycząca publikacji obrażającego Papieża tekstu w "Trybunie" w 1997 r. była kilkakrotnie umarzana przez prokuraturę, która twierdziła, że to Jan Paweł II powinien wystąpić z pozwem jako poszkodowany. Nie uznawała tym samym zawiadomień o popełnieniu przestępstwa składanych przez księdza prałata Peszkowskiego. Mecenas Tadeusz Szymański od początku reprezentuje niezmienne stanowisko, uważając, że prokuratura sama powinna wszcząć śledztwo, ponieważ to przestępstwo jest ścigane z oskarżenia publicznego.

Przypomnijmy, że w tej sprawie na początku kwietnia br. zakończył się proces cywilny. Sąd Najwyższy uznał, że publikacja na łamach "Trybuny" artykułu obrażającego Ojca Świętego naruszyła dobra osobiste księdza prałata, m.in. z tej racji, że posiadając godność prałata Jego Świątobliwości, jest szczególnie związany z osobą Papieża. Sąd zobowiązał wydawnictwo "Ad Novum" i byłego redaktora naczelnego "Trybuny" Wojciecha Pieleckiego do zamieszczenia na jej łamach przeprosin.

Zenon Baranowski

Nasz Dziennik z 25 sierpnia 2004 r.